W rankingu blogów 2006 serwisu blox.pl mój Waldemar zajął wśród ponad 100 tysięcy innych blogów:
1. miejsce w kategorii Pamiętnik 7. miejsce pod wględedm najczęściej linkowanych 16. miejsce pod względem liczby czytelników 21. miejsce pod względem liczby odsłon
Cóż – 12 miesięcy temu Waldemar był blogiem roku na gazeta.pl
Posted at 10:20 pm 4 marca 2007
kania
Author
Gratuluję.Tak trzymaj Waldemarze ! W końcu samcem jesteś 😀
Posted at 11:39 pm 2 kwietnia 2007
mua
Author
Gratuluje :>
Posted at 1:25 am 20 czerwca 2007
Wojtek
Author
mój best-of Waldemara: Waldemar bywał przewrotny. Zwłaszcza po pijaku. czwartek, 27 kwietnia 2006 Waldemar wyrzucił papier. Postanowił się w to nie pakować. sobota, 25 marca 2006 Waldemar zaokrąglił wszystko w picie. środa, 29 marca 2006 Mucha była nieznośna. Waldemar nie mógł oderwać myśli od bzykania środa, 08 marca 2006 Waldemar opuszczał hotel bogatszy w doświadczenia, ręczniki i mydełka. niedziela, 19 lutego 2006 Waldemar chciał upiec ciasto, ale był bez formy. 10:34, andrzejszewczyk czwartek, 09 lutego 2006 Unikając ciężkiej przeprawy, Waldemar powiedział to jej prosto z mostu. wtorek, 31 stycznia 2006 Waldemar cenił własne zdanie nad wyraz. niedziela, 29 stycznia 2006 Waldemar miał opinię złotej rączki. To przez te sygnety. sobota, 28 stycznia 2006 Optymistycznie nastawiony Waldemar na cmentarzu widział same plusy. środa, 18 stycznia 2006 Waldemar nie został namaszczony. Mimo to, obawiał się zjełczenia. piątek, 23 grudnia 2005 „Zdrabniają jak nikt” – Waldemar wniósł opłatę za spotkanie opłatkowe. niedziela, 18 grudnia 2005 Na zdjeciach z Zakopanego pojawily sie rysy. czwartek, 15 grudnia 2005 Koty odpoczywały na podłodze. Waldemar zajechał po nie odkurzaczem. czwartek, 24 listopada 2005 „A numerek?” – pani na poczcie zalotnie odmówiła obsługi Waldemara. czwartek, 10 listopada 2005 Waldemar potraktował ją jak powietrze – wciągnął i wydmuchał. środa, 02 listopada 2005 Interes ze zniczami na węgiel nie wypalił. Waldemar szuka innej niszy. sobota, 29 października 2005 „Lubię szum starej płyty” – Waldemar młotem burzył glazurę i terakotę. poniedziałek, 10 października 2005 Jak każdy harcerz, Waldemar potrafił spalić dowcip bez użycia zapałki. środa, 05 października 2005 Waldemar lubił obdarowywać ludzi. Niektórych darzył wręcz niechęcią. poniedziałek, 29 sierpnia 2005 Energię Waldemar czerpał z paluszków. czwartek, 25 sierpnia 2005 To, co mówił trafiało do Waldemara – w postaci kropelek śliny. piątek, 26 sierpnia 2005 Waldemar rozebrał się do rosołu, tymczasem podano barszczyk z jajem. niedziela, 14 sierpnia 2005 Na weekend Waldemar nie wyjechał ani do Kazimierza, ani do Magdalenki. środa, 10 sierpnia 2005 Każdego roku Waldemar obchodził imieniny wuja. Szerokim łukiem. niedziela, 31 lipca 2005 Znajomy akwarysta dał Waldemarowi dwa nagie mieczyki. środa, 27 lipca 2005 Policjant kazał chuchnąć. Kontrola wykazała, że Waldemarowi jedzie. czwartek, 16 czerwca 2005 Waldemar bywał łajdakiem i ćwokiem – w pozytywnym tych słów znaczeniu. środa, 01 czerwca 2005 Dzięki pupilom sąsiadów spacer Waldemara wyglądał jak gra w klasy. drogi Autorze, a co Ty byś wyróżnił? (będąc jako autor, jak wiadomo, „najgorszym interpretatorem dzieła”:)
Ela
No pięknie! Waldemar to mój faworyt
szewo
Cóż – 12 miesięcy temu Waldemar był blogiem roku na gazeta.pl
kania
Gratuluję.Tak trzymaj Waldemarze ! W końcu samcem jesteś 😀
mua
Gratuluje :>
Wojtek
mój best-of Waldemara: Waldemar bywał przewrotny. Zwłaszcza po pijaku. czwartek, 27 kwietnia 2006 Waldemar wyrzucił papier. Postanowił się w to nie pakować. sobota, 25 marca 2006 Waldemar zaokrąglił wszystko w picie. środa, 29 marca 2006 Mucha była nieznośna. Waldemar nie mógł oderwać myśli od bzykania środa, 08 marca 2006 Waldemar opuszczał hotel bogatszy w doświadczenia, ręczniki i mydełka. niedziela, 19 lutego 2006 Waldemar chciał upiec ciasto, ale był bez formy. 10:34, andrzejszewczyk czwartek, 09 lutego 2006 Unikając ciężkiej przeprawy, Waldemar powiedział to jej prosto z mostu. wtorek, 31 stycznia 2006 Waldemar cenił własne zdanie nad wyraz. niedziela, 29 stycznia 2006 Waldemar miał opinię złotej rączki. To przez te sygnety. sobota, 28 stycznia 2006 Optymistycznie nastawiony Waldemar na cmentarzu widział same plusy. środa, 18 stycznia 2006 Waldemar nie został namaszczony. Mimo to, obawiał się zjełczenia. piątek, 23 grudnia 2005 „Zdrabniają jak nikt” – Waldemar wniósł opłatę za spotkanie opłatkowe. niedziela, 18 grudnia 2005 Na zdjeciach z Zakopanego pojawily sie rysy. czwartek, 15 grudnia 2005 Koty odpoczywały na podłodze. Waldemar zajechał po nie odkurzaczem. czwartek, 24 listopada 2005 „A numerek?” – pani na poczcie zalotnie odmówiła obsługi Waldemara. czwartek, 10 listopada 2005 Waldemar potraktował ją jak powietrze – wciągnął i wydmuchał. środa, 02 listopada 2005 Interes ze zniczami na węgiel nie wypalił. Waldemar szuka innej niszy. sobota, 29 października 2005 „Lubię szum starej płyty” – Waldemar młotem burzył glazurę i terakotę. poniedziałek, 10 października 2005 Jak każdy harcerz, Waldemar potrafił spalić dowcip bez użycia zapałki. środa, 05 października 2005 Waldemar lubił obdarowywać ludzi. Niektórych darzył wręcz niechęcią. poniedziałek, 29 sierpnia 2005 Energię Waldemar czerpał z paluszków. czwartek, 25 sierpnia 2005 To, co mówił trafiało do Waldemara – w postaci kropelek śliny. piątek, 26 sierpnia 2005 Waldemar rozebrał się do rosołu, tymczasem podano barszczyk z jajem. niedziela, 14 sierpnia 2005 Na weekend Waldemar nie wyjechał ani do Kazimierza, ani do Magdalenki. środa, 10 sierpnia 2005 Każdego roku Waldemar obchodził imieniny wuja. Szerokim łukiem. niedziela, 31 lipca 2005 Znajomy akwarysta dał Waldemarowi dwa nagie mieczyki. środa, 27 lipca 2005 Policjant kazał chuchnąć. Kontrola wykazała, że Waldemarowi jedzie. czwartek, 16 czerwca 2005 Waldemar bywał łajdakiem i ćwokiem – w pozytywnym tych słów znaczeniu. środa, 01 czerwca 2005 Dzięki pupilom sąsiadów spacer Waldemara wyglądał jak gra w klasy. drogi Autorze, a co Ty byś wyróżnił? (będąc jako autor, jak wiadomo, „najgorszym interpretatorem dzieła”:)