Meg Ryan i Billy Crystal poznali się dawno, jeszcze na studiach. Nie zaiskrzyło. Po pięciu latach spotykają się znowu – ona jest dziennikarką, a on prawnikiem. Nie zaiskrzyło i nadal mają o sobie wzajemne złe zdanie. Kolejne pięć lat – on już po przejściach, ona z przeszłością. Nie wierzą w związki, life sucks. Ale zaczynają się kolegować i po kolejnych pięciu latach odkrywają, że przyjaźń przerodziła się w miłości i w sumie są parą.
Ale na przestrzeni tych lat, w których dzieje się akcja filmu „Kiedy Harry poznał Sally” przydarzyła im się rozmowa o szczerości komunikacji w relacji damsko-męskiej. Każdy zna tę scenę, kiedy Meg Ryan w knajpie udaje tak sugestywnie, że starsza pani siedząca przy sąsiednim stoliku chce zamówić to samo. Scena przechodzi do historii kina.
Ta knajpa nazywa się Katz’s Delicatessen i mieści się w Nowym Jorku na Manhattanie 205 E Houston Street.
Żeby tam wejść, trzeba chwilę poczekać. Nie tyle na wolny stolik, co na to, żeby ktoś wyszeł, bo w środku po prostu jest pełno.
Stolik, przy którym siedzieli Sally i Harry jest oznaczony wyraźnie i akurat był zajęty.
Należy się ustawić do któregoś ze stanowisk cutterów i wtedy zaczyna się magia.
Dymiące mięsko jest krojone na oczach klienta i okładane świeżym pieczywem.
Kanapka podawana jest na talerzu, a na drugim dwa ogórki. W menu są różne rodzaje mięs i dodatków. Ale kultowa jest najprostsza kanapka z pastrami i odrobiną musztardy.
Na ścianach Katz’s Delicatessen znajduje się mnóstwo często wyblakłych zdjęć sławnych gości lokalu. Są tutaj byli prezydencji Stanów Zjednoczonych i gwiazdy Hollywood. W ogóle wygląd knajpy jest mocno oldschoolowy. Niewygodne krzesła, upchane stoliki, do których się trzeba przeciskać i system płacenia oparty o kartoniki, które każdy gość dostaje przy wejściu.
1 comment
Znam ten film i jest świetny.