W Boże Narodzenia 1989 roku, po szybkim i dość wątpliwym procesie, wykonano egzekucję na Nicolae Ceaușescu i jego małżonce Elenie. W tym czasie budowa największej zabawki Króla Karpat była zaawansowana w 80 procentach.
Zanim jednak rewolucja rozprawiła się z dyktatorem Rumunii, w związku z budową Domu Ludowego (rum. Casa Poporului) przesiedlono około 40 tysięcy ludzi i wyburzono 7 km² starego miasta, w tym 19 cerkwi, 6 synagog, 3 kościoły prawosławne i tysiące domów mieszkalnych.
Gdy nie było już Ceaușescu, możliwość przejęcia budowli zadeklarował Rupert Murdoch z chęcią otwarcia w tym miejscu największego na świecie kasyna i imprezowni. Projekt jednak przemianowano na Pałac Parlamentu (rum. Palatul Parlamentului) i postanowiono dokończyć. Powstał drugi pod względem powierzchni budynek na świecie, ustępujący jedynie amerykańskiemu Pentagonowi w USA.
12 kondygnacji nad ziemią, 8 pod ziemią (z czego wykorzystywane są 4) i 3100 pomieszczeń. Rumuni szczycą się, że wszystkie materiały do budowy pałacu pochodzą z terytorium ich państwa – drewno, kamień, w tym milion metrów sześciennych marmuru. Do 2006 koszt budowy wyniósł 3 miliardy euro.
Znajdujący się na głównej fasadzie balkon prezydencki miał służyć do wygłaszania przez Ceaușescu przemówień. Dotąd jedyną osobą przemawiającą z tego miejsca był Michael Jackson w 1992 roku podczas The Dangerous Tour. Setki tysięcy fanów Króla Popu w stolicy Rumunii musiało przełknąć gorzkie wyznanie miłości: – I love you people of Budapest!.