Prowadzenie wojny w mieście sprawia, że powstają olbrzymie ilości gruzu. Po drugiej wojnie sprzątając Warszawę, usypano z gruzu aż cztery wzniesienia. Jednym z nich jest Górka Szczęśliwicka i można tam teraz jeździć na nartach, a wokół zrealizowano bardzo porządny park.
W Berlinie z gruzu usypano Teufelsberg, Diabelską Górę. Przed II wojną światową w tym miejscu rozpoczęto budowę nazistowskiego wojskowego uniwersytetu technicznego. Architektem był nadworny architekt Hitlera – Albert Speer – a to oznacza, że projekt należał do jego monumentalnych porypanych przedsięwzięć. W 1940 budowla była w stanie surowym, ale późniejsze intensywne działania wojenne sprawiły, że budowy nie ukończono. Po zwycięstwie aliantów próbowano mury wysadzić w powietrze, ale naziści robili dobrze w żelbecie, więc stanęło na tym, że budowę zasypano. Następnie zwożono w to miejsce gruzy z odbudowywanego Berlina – nawet 600 ciężarówek dziennie. Do 1072 roku usypano wzniesienie o wysokości 120.1 metra.
Od 1955 na zboczu usypywanego wzgórza funkcjonowała skocznia narciarska, przebudowana w 1962 roku i umożliwiająca śledzenie zawodów prez pięć tysięcy widzów. W 1965 zaprzestano eksploatacji skoczni, a w 1999 roku ostatecznie ją zburzono.
The Hill
Od początku lat sześćdziesiątych wzgórze wykorzystywano do prowadzenia nasłuchu wywiadowczego Zachodniego Berlina, Wschodnich Niemiec i jednostek państw Układu Warszawskiego znajdujących się w jej zasięgu (granica z Polską nie jest zbyt odległa). W 1963 roku amerykańska National Security Agency (NSA) na szycie jedną ze swoich największych stacji nasłuchowych, jako element globalnego systemu wywiadowczego Echelon. Wśród pracowników ośrodek zyskał nazwę The Hill.
Stacja nasłuchowa prowadziła działalność aż do upadku Muru Berlińskiego. Póżniej wywieziono z niej całe wyposażenie.
Pozostałości stacji posłużyły jako sceneria kilku filmów i programów telewizyjnych, a także jedna z map gry Call of Duty: Black Ops Cold War.
David Lynch i galeria sztuki ulicznej
W 2007 roku reżyser David Lynch zaangażował się w budowę na wzgórzu uniwersytetu Ruchu Transcendentalnej Medytacji. Projekt jednak upadł, a zabudowania Diabelskiej Góry popadały w ruinę. Od 2011 roku ośrodek na Teufelsberg jest dostępny dla każdego za niewielką opłatą. Praktycznie wszystkie ściany dawnych zabudowań pokryte są graffiti i muralami, a z dachu najwyższego budynku rozciąga się świetny widok na stolicę Niemiec.
Z centrum można dojechać kolejką S-Bahn do stacji Grunewald, a spacer do ośrodka przez las trwa około pół godziny.