Spis treści
Wjechaliśmy w góry. Wysokość blisko dwóch tysięcy metrów w lecie daje odrobinę wytchnienia.
Fabryka herbaty
Koncern Damro ma na Sri Lance wiele fabryk białej, zielonej i czarnej herbaty. Ta akurat produkuje wyłącznie czarną. Zresztą białą robi się nocą, więc trudno linię technologiczną w ruchu zwiedzić za dnia.
Pola herbaciane posiadłości Labookellie ciągnę się kilometrami. W tym konkretnym zakładzie 600 kobiet zbiera codziennie z pól 10 ton listków. Potem suszarnia, oksydacja, elektrostatyczne odseparowanie części, które nie pochodzą z powierzchni listków i podział frakcji.
Każdego dnia powstają tu dwie tony produktu. Pod własną marką można go kupić wyłącznie w przyfabrycznym sklepiku. Znakomita większość trafia na giełdę w Colombo, gdzie kupią go koncerny w rodzaju Liptona, Dilmah, czy Unilever. Zapakują w torebki, pudełka i sprzedadzą pod własnymi markami, zgarniając marżę bardziej konkretną niż sam producent. Prawdziwa herbata cejlońska ma wzięcie, choć z tych firm tylko Dilmah jest firmą lankijską. Nawet w miasteczku można kupić herbatę wyłącznie tych światowych gigantów. Tak podziały na bogatych i biednych się konserwują.
Czama mówi, że na Sri Lance nikt nie pije prawdziwej herbaty cejlońskiej. Ta jest na eksport, a oni piją dust.
Plantacje herbaty na Sri Lance
Łazimy wzdłuż pól różnych właścicieli. Mijamy kobiety zbierające liście herbaty.
Potem jakimś asfaltem wśród buszu chcieliśmy wrócić, ale szczęśliwie złapaliśmy autobus. Skrzynie tych wehikułów przypominają więźniarki, ale okolice szoferek mają wystrój świątyni hinduistycznej skrzyżowanej z Disneylandem. Dobrze się stało, bo ktoś nam potem powiedział, że na Havelock Road jest pełno tygrysów i się tamtędy nie chodzi.
Nuwara Elija
Miasto założone przez Brytyjczyków nazywane jest Małą Anglią. Widać wpływy w architekturze, jest tutaj jeden z piękniejszych na wyspie parków – Victoria Garden.
Można rozejrzeć się trochę po sklepach.
Okoliczne zbocza zajmują plantacje herbaty. Jeżeli zostaje jakiś skrawek ziemi, uprawia się tam warzywa.
Sri Lanka latem
W podróży latem na Sri Lankę zrobiliśmy trasę z Colombo do miasta Sigiriya i Parku Narodowego Minneriya. Dalej na wschód na piękne plaże w okolicach Trikunamalaja, aby podziwiać rafę koralową i podglądać delfiny. Przez Pasikudah trafiliśmy do miasta Ella i zwiedziliśmy Nine Arches Bridge. W okolicach Nuwara Elija zwiedzaliśmy plantacje i fabrykę herbaty, aby finalnie trafić do Kandy, gdzie w sierpniu odbywa się Esala Perahera – Święto Zęba.