Spis treści
Gdy pan Jung Min-jun, który robi interesy z Polską, dowiedział się, że będziemy chwilę w Seulu, stwierdził, że go musimy odwiedzić, bo będzie taka mała imprezka.
Zapomniał wspomnieć o kilku dość ważnych detalach. Że ta impreza to wesele w pałacu, że obowiązuje tradycyjny strój hanbok, i że trzeba pić gazowane mleko.
Pałac Gyeongbokgung
W północnej części Seulu znajduje się Pałac Gyeongbokgung – rezydencja królewska z końca XIV wieku. Zniszczona wielokrotnie przez Japończyków i odbudowywana.
Mając na sobie hanbok nie trzeba kupować biletów, aby zwiedzać zabudowania pałacowe.
Dongdaemun Design Plaza
Zaha Hadid projektuje muzea na jedno kopyto (np. Centrum Hejdara Alijewa w Baku). I trzeba przyznać, że jest to kopyto z metali szlachetnych.
W Dongdaemun Design Plaza trafiamy na świetną wystawę Toma Sachsa poświęconą podbojowi kosmosu. Z tektury, sklejki i taśmy klejącej. Bo NASA jednak kojarzy się z kreatywnością. Jak ja to szanuję.
Korea jest zamożna i ma rzeczy ładne. Wystartowaliśmy w Polsce czterdzieści lat po nich, ale idziemy tą samą drogą.
Gangnam-gu
Oppa Gangman style!
Dzielnica ma cechy zarówno Beverly Hills, jak i Doliny Krzemowej. Mieszka tu wielu celebrytów k-popu, milionerów, przedsiębiorców. Ale w biurowcach siedziby mają najbardziej innowacyjne fintechy, agencje, startupy.
Bilblioteka Starfield w centrum handlowym COEX Mall ma półki wysokie na 13 metrów z 70 tysiącami książek.
Klip Psy Gangman Style na jutubie ma 5,6 miliarda wyświetleń. Od niego zaczęła się fala Hallyu, promująca koreańską muzykę, filmy, seriale. Squid Game na przykład.
Wiele gwiazd k-popu upamiętniono na koreańskiej K-Star Road, przy której znaleźć można domy towarowe najdroższych marek.
Schrony
W Seulu widoczne są drogowskazy prowadzące do schronów, którymi najczęściej są stacje metra. W samym metrze znajdują się depozyty między innymi z latarkami i maskami gazowymi. Umieszczono je tam na wypadek pożaru.
Street food
W centrum miasta nietrudno znaleźć ulice pełne straganów z jedzeniem.
Uporządkowane miasto
Seul to miasto pełne porządku. Koreańczycy segregują śmieci na znacznie więcej frakcji niż my – oddzielając na przykład plastik od butelek PET. Choć na ulicach nie ma śmietników, jest czysto.
Na przystankach autobusowych panuje porządek – linie wskazują kierunek ustawiania się kolejek to poszczególnych numerów autobusów.
Spacerującym z pochylonymi głowami i zapatrzonym w telefony mieszkańcom, znaki ostrzegawcze umieszczono na powierzchni chodnika.
Latanie dronem w Korei
W Korei istnieją jasne reguły latania dronami. W miastach często wydzielone są strefy, w których tego typu aktywności są dozwolone i zalecane. Przy największych atrakcjach – nie tylko w Seulu – obowiązują zakazy latania bezzałogowcami.