Wycieczka nad Morze Martwe i twierdza Masada w Izraelu

Ein Gedi Spa. Wszędzie jest napisane, że to miejscówka wspaniała. Izraelska Jurata, tutejsza Santa Monica, Marina Beach przeniesiona z Dubaju do Ziemi Obiecanej.
Parkujemy jakiś kilometr od brzegu. Dziewięćset metrów być może. Trzeba zapłacić za shuttle bus na plażę. W sumie poszedłbym pieszo, ale w podróżach nie należy oszczędzać na transporcie zanadto. Uiszczam trzy stówy (słownie: trzysta) na nasze i czekam na limo.

Jedziemy.
Morze Martwe, -430.5 metrów nad poziomem morza, czyli grubo pod poziomem morza. Najniżej położone miejsce na Ziemi.

Zasolenie ogromne: średnio 26%. Zupa jest tak gęsta, że umiejętność pływania jest zbędna. Kładziesz się na wodzie i leżysz. Takie łóżko wodne długie na 50 kilometrów.
Jeszcze w Ojczyźnie będąc, pomyślałem, że zrobię sobie zdjęcie jak wszyscy: leżę z bladą opalenizną na Morzu Martwym i czytam gazetę. Nie wiedziałem jednak, z którym tytułem chcę się dać sfotografować. Czasy niepewne. No to se myślę, że zrobię zdjęcie, na którym nurkuję. Nie da się. I nie chodzi tu wcale o wyporność. Oczy, usta i nos trzeba by sobie najpierw uszczelnić taśmą izolacyjną. Ta sól jest nie do zniesienia. Ponoć żyją tutaj wyłącznie jakieś nieliczne formy bakterii, do których nie należę.

Na Pustyni Judzkiej, na szczycie płaskowyżu chronionego przez zbocza dochodzące do 410 metrów Herod Wielki w 30 roku przed naszą erą zbudował twierdzę Masada. To ten Herod, którego znamy z rzezi niewiniątek i tatuś tego Heroda, który się kumplował z Piłatem, namiestnikiem Rzymu.

W roku 72 naszej ery Masada była ostatnim punktem oporu Żydów podczas powstania przeciwko władzy Rzymian w Judei (lata 66-73 n. e.). Twierdzy broniło 960 osób. Legion kierowany przez Flaviusa Silvę z pięcioma tysiącami żołnierzy i dziewięcioma tysiącami niewolników usypał pochylnię od zachodniej strony, po której wtoczono wieżę oblężniczą. Kiedy obrońcy się przekonali, że dalsza obrona nie ma już szans, 15 kwietnia 73 roku, zdecydowali się popełnić zbiorowe samobójstwo. Każdy mężczyzna zabił swą żonę i dzieci. Wylosowano dziesięciu, którzy zabili mężczyzn, a jeden z tej dziesiątki zabił pozostałych. Następnie sam skończył ze sobą. Ocalały dwie kobiety z pięciorgiem dzieci, ukryte w pustych cysternach na wodę. Aby Rzymianie wiedzieli, że obrońcy nie poddali się z powodu głodu, zapasy żywności pozostawiono nietknięte.

Dla Izraelczyków Masada jest symbolem heroicznej walki do końca. W jej ruinach odbywają się przysięgi żołnierzy, którzy wypowiadają między innymi te słowa: „Masada nigdy więcej nie zostanie zdobyta”.

Woda dla mieszkańców Masady zbierana była do zbiorników – cystern – z deszczówki. System jej zbierania z całego terenu twierdzy pozwalał z jednego dnia deszczu pozyskać zapasy dla 1000 osób na dwa do trzech lat.

Do twierdzy można się dzisiaj dostać wyciągiem lub krętą ściężką „Snake Path”, która wygląda tak, jak się nazywa.

Izrael z dziećmi:
Co zobaczyć i przeczytać przed wyjazdem do Izraela, Betlejem i Banksy, Jerozolima, miasto trzech wielkich religii, Nazaret, Kafarnaum i Jezioro Galilejskie, Kana Galilejska, Masada i Morze Martwe, Tel Aviv i Jafa.