Zwiedzanie Niemieckiego Muzeum Morskiego (Deutsche Marinemuseum) w Wilhelmshaven to ciekawe wyzwanie, bo wiele przedstawionych tutaj historii jest znanych znanych w Polsce z perspektywy Państwa atakowanego przez Niemcy. Eksponowane są modele pancernika Bismarck, którego ścigała flotylla aliancka z naszym niszczycielem Piorun oraz pancernika Schleswig-Holstein, który kojarzy się nam fatalnie. Każdy kto czytał książkę „Wielkie dni małej floty” o polskiej marynarce podczas II wojny światowej znajdzie tu trochę dodatkowych ilustracji.
Muzeum Marynarki w Wilhelmshaven istnieje od 1998 roku i prezentuje historię niemieckiej floty od 1848 roku. Jest sponsorowanej przez Fundację Niemieckiego Muzeum Morskiego. Dostępna jest stała wystawa „Ludzie, Czasy, Statki”, gdzie można zobaczyć wiele eksponatów związanych z umundurowaniem, wyposażeniem okrętów oraz modele najbardziej znanych jednostek. W części zewnętrzej zobaczyć można elementy uzbrojenia – jak torpedy, miny i działa oraz oczywiście okręty.
Jedną z ciekawszych jednostek udostępnionych muzeum w Wilhelmshven jest okręt podwodny U-10 (S 189) typu 205. Te niewielkie okręty zostały zaprojketkowane do patrolowania i działań ofensywnych przeciwko jednostkom nawodnym na morzach Północnym i Bałtyckim. Jednostki tego typu służyły w latach 1962 – 2005 w marynarce niemieckiej, a także w Królewskiej Duńskiej Marynarce Wojennej. Co ciekawe, amerykańskie jednostki, które wchodziły do służby w latach sześćdziesiątych były wycofywane po znacznie krótszym okresie, jak choćby USS Growler, który można zwiedzić w Nowym Jorku.
Okręt podwodny ORP „Sokół”, który trafił na bulwar Nadmorski w Gdyni i w przyszłym roku będzie udostępniony do zwiedzania jako cześć Muzeum Marynarki Wojennej to niemiecka konstrukcja typu 207, który był rozwinięciem typu 205.
Największym okrętem udostępnionym w Deutschees Marinemuseum jest niszczyciel rakietowy D186 Mölders – zmodyfikowana wersja amerykańskiej klasy niszczycieli Charles F. Adams. Okręt służył w latach 1969-2003. W przeciwieństwie do siostrzanych niszczycieli D185 Lütjens i D187 Rommel nie został zesłomowany, ale przeniesiony do Wilhelmshaven jako obiekt muzealny.
W muzeum prezentowane są także trałowiec M1077 „Weilheim”, szybka łódź S71 Gepard i torpedowiec 952 klasy Libelle.
Muzeum w Wilhelmshaven od momentu powstania budzi sporo kontrowersji. Prezentowanie historii militarnej nie godzi się z pacyfistycznym duchem czasów. Ponadto ekspozycję przygotowano w taki sposób, aby pozyskać jak największą liczbę odwiedzających. Zdaniem krytyków, prezentacja elementów militarnych przegrywa tutaj z potencjalną ścieżką edukacyjną.