Przewodniki opisujące Tiranę przedstawiają jako warte odwiedzin kilka miejsc w okolicy Placu Skanderberga, dawny dom Envera Hodży w Blloku i udheheqjes, pomnik Chopina w części południowej (wszyscy Polacy szukają polskich akcentów) oraz rzecz jasna Bunk’Art. W zasadzie Bunk’Arty są dwa.
Liczba ludności stolicy przekracza 900 tysięcy. Oznacza to, że mniej więcej co trzeci Albańczyk pozostający w kraju mieszka w Tiranie. W końcówce lat osiemdziesiątych przez miasto przetoczyły się gwałtowne protesty, które doprowadziły do upadku komunizmu. Potem, we wczesnych latach dziewięćdziesiątych Albania zmierzała w stronę kapitalizmu. Kondycja transformującej się gospodarki była kiepska, a większa część istniejących na rynku pieniędzy pochodziła od krewnych pracujących we Włoszech lub w Grecji. W kraju ogarniętym kryzysem brakowało możliwości inwestowania, co wykorzystali twórcy piramid finansowych. Chęć szybkiego zysku sprawiła, że wielu sprzedawało nieruchomości i ładowała w fundusze jak Gjallica, Xhaferi. Albańskie odpowiedniki polskiego Amber Gold zastępowały system bankowy.
W piramidach finansowych zysk uczestników uzależniony jest od wpłat osób przystępujących do struktury później. W Albanii piramid powstało sporo i w styczniu 1997 wszystko dupnęło. Szacuje się, że łączna suma straconych pieniędzy przekracza 1.2 miliarda dolarów.
W lutym 1997 roku rozpoczęła się seria protestów oszukanych klientów, którzy utracili majątki życia. Na początku marca do dymisji podał się rząd, a prezydent ogłosił stan wyjątkowy. W kraju pojawiły się bandy uzbrojone w broń z obrobionych magazynów wojskowych. Rząd utracił kontrolę nad południową częścią kraju. 13 marca rebelianci na krótko zdobyli Tiranę, a amerykańska piechota morska rozpoczęła ewakuację swoich rodaków i przedstawicieli innych państw w ramach operacji Silver Wake. Następnego dnia wybrano nowy rząd, a dwa tygodnie później Rada Bezpieczeństwa ONZ przyjęła rezolucję nr 1101 umożliwiającą wysłanie do Albanii kontyngentu wojskowego w ramach operacji Alba.
Bezpośrednio w wyniku wojny domowej zginęło kilkaset osób, obrabowano 1200 magazynów wojskowych, z których zginęło 652 tysiące sztuk broni. W rezultacie dalszych wydarzeń zginęło 1500 osób.
Gdy nieco wcześniej Enver Hodża wyzionął ducha, też postawiono mu piramidę. Każdy faraon powinien mieć swoją. Ale ustrój w Albanii także wkrótce ducha wyzionął, więc piramida Envera pełniła funkcję imprezowni, a potem popadła w ruinę. Mieliśmy w planie dokonać urbexu, ale okazuje się, że będą ją na coś przerabiać. Poza nią w stolicy nie ma nic ciekawego. Na ichnim Placu Piłsudskiego (Plac Skanderbega) stoi pomnik ichniego Bolesława Chrobrego (pomnik Skanderbega) i namioty, gdzie podczas naszego pobytu można było się bez najmniejszej kolejki przed covidem zaszczepić.
Rzeka Lana – jedna z trzech płynących przez stolicę Albanii – ma swoje źródła na wzgórzach Dajti i wpada do rzeki Tirany. Można powiedzieć, że jej przebieg w stolicy jest uregulowany.
W Tiranie w okolicach Placu Skanderberga buduje się sporo nowoczesnych wysokich budynków.
Bunk Art 2
Bunk’Art pierwszy to dawny schron Envera Hodży, otwarty dla zwiedzających w 2016 roku. Do zwiedzania jest blisko sto pomieszczeń na pięciu poziomach. Budowa tego podziemnego miasteczka trwała w latach 1972-1978. Po odwiedzinach w Korei Północnej dyktator poprzez budowę leczył swą paranoję poprze masowe budowy bunkrów i schronów. Obecnie wystawa w Bunk’Art prezentuje sporo historii Albanii z czasów II wojny światowej i walki z faszyzmem, a a dosyć niewiele wad dyktatury. Z sondażu OBWE aż 45% Albańczyków widzi w Enverze Hodży wybitnego polityka i dobrego gospodarza, a tylko czterdzieści dwa uważa go za dyktatora mordercę. Większość zgadza się ze stwierdzeniem, że komunizm był ideologią słuszną w teorii, ale źle zrealizowana w praktyce.
Wejście do Bunk’Art znajduje się przy ulicy Muhamet Deliu w dzielnicy Kinostudio.
Bunk’Art 2 powstał w schronach Ministerstwa Spraw wewnętrznych i znajduje się w pobliżu Placu Skanderberga. Jego oficjalna nazwa to Objekti Shtylla. Tutejsza wystawa opowiada ciut więcej o Albanii z czasów dyktatury i działaniach Sigurimi – tajnej albańskiej policji.
Albania na własną rękę:
Durres - miasto, które kiedyś będzie kurortem, przejście przez Kanioni i Holtës, zabytkowy Berat, krótka wizyta w Tiranie, Park Narodowy Dajti, Wlora i jej piękne plaże, wszechobecne bunkry w Albanii.
Czytaj także: latanie dronem w Albanii, jazda samochodem w Albanii.