Pierwszy centralny odcinek II linii warszawskiego metra będzie miał ponad 6 km i 7 stacji. Skorzystałem z zaproszenia do zwiedzenia budowy jednej z nich: C10 Rondo ONZ.
Do stacji prowadzić będzie 11 wejść – po dwa z każdej strony skrzyżowania i 3 prowadzące na wysepki tramwajowe. Poza stacją Dworzec Wileński będzie ich tutaj najwięcej na II linii metra – także dlatego okolice Ronda ONZ i i ul. Prostej są podczas budowy tak zmasakrowane.
Na pierwszym podziemnym poziomie znajdą się pasaże i przejścia zbierające ruch pieszy.
Niewyposażona, choć niemal gotowa stacja transformatorowa – to pewnie ostatnia okazja, by osoba spoza obsługi metra mogła tu zajrzeć.
Kamienna posadzka stacji – trudno się na powierzchni domyśleć, że pod ziemią trwają roboty wykończeniowe.
Peron znajduje się 14 metrów pod powierzchnią ziemi.
Wzdłuż torowisk pracują taśmociągi transportujące urobek, który z całej budowy transportowany jest do stacji Rondo Daszyńskiego.
Podziemne rozjazdy za stacją – w przyszłości będą dostępne wyłącznie dla obsługi metra.
Eliptyczny strop stacji Rondo ONZ II linii metra.
Widok na biurowiec Rondo 1 z wnętrza stacji.
Zobacz też zdjęcia z budowy drugiej linii metra na warszawskiej Woli.
3 komentarze
Nigdy nie miałam okazji przejechać się metrem, ale sama idea szybkiej podróży mi się podoba. Bardzo żałuję, że tylko w Warszawie jak na razie najbliżej można skorzystać z metra. Świetne zdjęcia 🙂
Też chciałbym kiedyś pojechać, ale mam wrażenie, że szybciej ogarnę to za granicą niż w kraju.
Jeżdżąc metrem nie myślimy o tym ile sił i środków wymagało jego wybudowanie. Jestem pod wielkim wrażeniem tych prac.