Ścieżka Sky Walk Świeradów-Zdrój

Widok z góry jest bardzo przyjemny, ale zachwycająca jest przede wszystkim inżynieria wieży widokowej Sky Walk w Świeradowie Zdroju. Trzeba przejść 850 metrów by stanąć na szczycie tego zawijasa na wysokości 62 metrów.

Między kolejnymi serpentynami ścieżki rozpięty jest siatkowy tunel, którym można skrócić sobie nieco drogę na górę.

Na samym końcu ścieżki Sky Walk, najwyższej wieży widokowej w Polsce i drugiej w Europie, znajduje się szklana platforma. Można dokładnie się przyjrzeć jak wygląda świat 62 metry poniżej butów. Szyba na Willis Tower w Chicago jest trochę wyżej, ale te kilkadziesiąt metrów tutaj także robi dobrą robotę.

Na szczycie rozpięta jest także siatka w kształcie kropli. Można sobie po niej pochodzić lub przysiąść, mając otwartą przestrzeń pod sobą.

Stalowa konstrukcja obłożona drewnem robi niesamowite wrażenie. Ktoś to musiał dobrze przeliczyć, by wieża wytrzymała podmuchy wiatru, burze i pracujące na słońcu elementy. Choć opiera się na nieco innym – mniej geometrycznym założeniu – kojarzy się z budowlą the Vessel w Nowym Jorku.

Widoki można podziwiać na całej długości trasy – Góry Izerskie, Kotlina Jeleniogórska i Świeradów Zdrój. W sumie nic specjalnego, bo w górach wystarczy wejść wyżej, by analogiczny widok uzyskać. Rozumiem, że ktoś chciał taką wieżę zbudować i zrobił to. Nie ma tutaj ograniczeń wiekowych, można wejść z wózkiem.

Na dół można zejść tą samą ścieżką lub zjechać – za dodatkową opłatą – rurą zjeżdżalni o długości 105 metrów. Wycieczka kończy się w sklepie pamiątkowym, tanio nie jest.

Wieża w Świeradowie-Zdroju – jak dojechać

Dojazd do Świeradowa-Zdroju, gdzie znajduje się wieża widokowa Sky Walk, zajmuje około 45 minut z Jeleniej Góry i ponad pięć godzin z Warszawy. Dla osób, które są w okolicy – chociażby w Karpaczu z planami na Śnieżkę – Sky Walk powinien być punktem obowiązkowym.

Wieża znajduje się na zboczu, pod którym zaimprowizowano sporo miejsc parkingowych. Turystów czeka strome podejście asfaltem, co jest jakimś takim zgrzytem, bo na miejscu wszystko zorganizowane jest świetnie, ale trudno się na miejsce dostać. Kursują jakieś taksówkowe busy wożące ludzi pod wejście. Następnie kasa biletowa i 850 metrów ścieżki na górę.