Spis treści
W folderach TUI, Itaki i innych biur plaże w okolicach Cancún, Playa de Carmen aż do Tulum to turkusowa woda, piasek bielusieńki i drobny jak mąka tortowa Szymanowska oraz skąpo pozasłaniane ciała ładnych ludzi. I taka jest prawda, choć miasto to nie tylko zona hotelera, dzielnica droższych hoteli.
Podoba mi się metoda wypoczywania Amerykanów z Southwestu. Jackson stoi w basenie już trzecią godzinę. Żaden tam brodzik – woda sięga mu ramion. Na głowie sombrero, postawa Hände hoch. W prawej ręce uniesionej nad wodą ma margaritę w płaskim pucharze, brzeżek obowiązkowo obsypany solą. W lewej trzyma ajfona ze streamingiem Fox News. Od czasu do czasu obsługa wymienia mu szklankę, by nie zdążyła wyschnąć. Wydaje mi się, że Jackson jest już nieźle nagrzany, a w żyłach ma głównie tequilę. Ta konstrukcja się w końcu wywali.
Control de aves to w zona hotelera specjalna służba przepłaszająca ptaki przy pomocy sokołów. Fajnie się patrzy na pelikany, które szybują spokojnie, by nagle pionowo spaść dziobem do wody i wyjąć rybę. Ale by przez pomyłkę ptak nie wbił dzioba w sombrero Jacksona, na ramieniu uroczej Maribel spoczywa sokół. Zwierzę ma zasłonięte oczy, ale Mirabel bywa z nim w okolicy. Taka ochrona przestrzeni powietrznej działa skuteczniej niż zakaz latania dronem nad Belwederem w Warszawie.
Sargasso
Latem na Jukatanie panuje sargasso. Wodorosty są niemożliwe do opanowania, choć masę ludzi i sprzętu zaangażowano w tę walkę. Nawet najlepsze hotele mają plaże pokryte tym syfem pachnącym jak woda Zuber z Krynicy.
Kiedyś sargasso występowało wyłącznie latem, teraz bywa na plażach częściej. W niektóre dni znika, by wrócić po chwili. Na fejsbuku są grupy liczące dziesiątki tysięcy członków informujących się wzajemnie, jak wygląda plaża na różnych odcinkach Jukatanu.
Na Riwierze Majów woda jest pełna muszli. Gdy morze jest nieco bardziej wzburzone, wystarczy stanąć do kolan w wodzie. Kolejne fale będą nas przykrywały po szyję, ale nie trzeba zbyt długo czekać, by poczuć charakterystyczne uderzenie w łydkę. Gdy tylko woda ustąpi, gdzieś w pobliżu z pewnością znajduje się rozsądnych rozmiarów muszla.
Nie należy ich ze sobą zabierać – lepiej oddać je morzu. Przy odrobine szczęścia można w ciągu kilku minut natrafić na kila ładnych okazów.
Bezpieczeństwo na plażach publicznych
Pytam Rodrigo, czy czuje orzeźwiajacy chłód bryzy. Mówi, że nie czuje. Ja też nie czuję, bo nie ma żadnej bryzy, a chłodu tym bardziej.
U nas w zimie ubieramy się na cebulkę, żeby te nasze 36.6 stopnia odizolować od temperatury zewnętrza. Latem to powinno działać tak samo. Gdy w słońcu jest jakieś pięćdziesiąt, można się naubierać, żeby odgrodzić temperaturę ciała od zewnetrznego piekła.
Ale Rodrigo ubiera wszystkie te warstwy, bo kevlar zatrzymuje kule mniejszego kalibru, a jego maska nie chroni przed koronawirusem, tylko przed rozpoznaniem. W przeżartym korupcją państwie wojsko ma lepszą opinię niż zepsuta policja. Rodzina w Sinaloa czy Chiapas może mieć przesrane, gdy się rozejdzie, czym zajmuje się nasz Rodrigo. Kto obejrzał Narcos, ten wie, jak to mniej więcej działa. Sytuacje, że żołnierze aresztują całą obsadę komisariatu policji zdarzają się także.
Bywało, że chłopaki od dragów się strzelali na plażach publicznych. Prezydent Andres Manuel Lopez Obrador chce, żeby się nie strzelali i na tym polega praca Rodrigo i jego kumpli z M4 u boku. Nadal modne jest „gotowanie”, czyli rozpuszczanie zawodnika drużyny przeciwnej w kwasie. I nie chodzi o zacieranie śladów, bo bywa, że beczki z ciałami zalanymi substancją żrącą wystawiane są przed knajpami w miastach przygranicznych.
Lato to nie jest najlepszy sezon na plażowanie.
Nurkowanie na Jukatanie
Na wybrzeżu ciągnącym się od Cancun przez Playa del Carmen aż do Tulum jest wiele miejsc do nurkowania i snorkowania. Wiele miejscówek nurkowych znajduje się wokół wyspy Cozumel oraz w niektórych cenotach.
W tych okolicach znajduje się największa na półkuli północnej rafa koralowa, którą często można podziwiać na bardzo niewielkiej głębokości z pomocą maski i rurki.
Organizacja MUSA (hiszp. Museo Subacuático de Arte) prowadzi w Cancún Muzeum Podwodne. Jego celem jest zaoferowanie nurkom nowych atrakcji podwodnych i pośrednio ochrona rafy koralowej. Jak dotąd w muzeum zatopiono około 500 rzeźb w trzech lokalizacjach, z których dwie zostały udostępnione. Punta Nizuc z 23 rzeźbami zlokalizowane na głębokości kilku zaledwie metrów podziwiać można z pomocą zwykłej maski z rurką. Wystawa Manchones ma 477 rzeźb. Obydwie lokalizacje można także podziwiać dzięki wycieczkom organizowanych na łodziach ze szklanym dnem.
MUSA ma pozwolenie na zatopienie łącznie 1200 rzeźb w 10 lokalizacjach.
Na stanowiska do nurkowania organizowane są wycieczki katamaranem i motorówkami.
Latem popularne są wycieczki na wspólne pływanie z odwiedzającymi te strony wielorybami rekinimi. Ich długość sięga do 12 metrów.
Żółwie w Meksyku, delifiny, rozgwiazdy i nie tylko
Na wybrzeżu Florydy latem obowiązuje zaciemnienie wzdłuż plaż. W okresie lęgowym żółwiom się może popieprzyć i – zamiast w kierunku księżyca – ruszą na ląd. Na Jukatanie mają inny patencik. Setki żółwich jaj się zbiera i składa w datowanych kopcach. Gdy się wyklują małe, obsługa pomoże im trafić do wody. Wyglada to jak cmentarze ofiar wojen narkotykowych.
Żółwie łatwo spotkać w morzu, ale też w wielu cenotach.
W okolicach zona hotelera – dzielnicy hoteli – w Cancun jest kilka dużych akwariów, gdzie można podziwiać delfiny, ryby, rozgwiazdy
Nad całym wybrzeżem Riviera Maya lata wiela gatunków ptaków. Całymi dniami szybują, by nagle rzucić się dziobem w dół i wyjąć z wody rybę.
Czytaj także o Meksyku: Meksyk na własną rękę
Półwysep Jukatan: Cenotes, zwiedzanie Chichén Itzá, plaże i nurkowanie w Meksyku
Stolica i okolice: Mexico City - stolica Meksyku, Lot balonem nad Teotihuacán, Bazylika Matki Boskiej z Guadalupe
oraz latanie dronem w Meksyku