Wycieczka na lodowiec Langjökull na Islandii

W islandzkich sklepach wodę kupują tylko Polacy. Ponieważ we love plastic. Zimna kranówka należy do najczystszych na świecie i jest wszędzie dostępna za friko. Rejkjawik zasilany jest głównie przez lodowiec Langjökull, drugi największy na wyspie. Grubość pokrywy lodowej ma nawet pół kilometra. Wjechaliśmy na niego maszyną z napędem 8x8m, a potem zeszliśmy kilkadziesiąt metrów pod powierzchnię, bo kopanie chodników w lodowcach, to taka miejscowa atrakcja. Trzeba korzystać, bo za sześćdziesiąt lat na Islandii lodowców już nie będzie, a woda w morzach i oceanach podniesie się tylko dzięki tym z wyspy o jeden centymetr. Niby niedużo, ale Islandia to pikuś. Gdy się stopią inne lądolody, jak Grenlandia czy Antarktyda, to wody przybędzie o 70 metrów. Pani przewodnik radziła, żeby chodzić na wybory i mądrze głosować.

Wykopany przez człowieka tunel w lodowcu Langjökull jest ponoć najdłuższy na Islandii. Kilkadziesiąt metrów pod płaszczem lodu można obserwować jak wielkie ciśnienie wytwarza masa lodowa. Nowe chodniki mają wymiary 3×3 metry. Po dziewięciu miesiącach lodowiec je kompresuje do mniej więcej 2×2 metra. Starszych, nieposzerzanych na bieżąco chodników się nie używa – odnoga, którą wykopano półtora roku temu ma obecnie mniej niż metr wysokości.

Rozmowa z przewodnikami, którzy na Islandii spędzili więcej niż jeden sezon pozwala sobie uzmysłowić jak zmienia się Świat w warunkach ocieplania klimatu. Lodu ubywa i jest to możliwe do zaobserwowania na przestrzeni kilkudziesięciu miesięcy (zobacz też Svalbard). 

Na Islandii zimą zobacz także, jak lata się dronem na Islandii, islandzki Złoty Krąg zimą, czarną plażę Reynisfjara, wodospady Islandii, wrak samolotu C-117, na zorzę polarną, na lodowiec Langjökull i Rejkjawik zimą.