Około 25 kilometrów od Rejkjawiku, otoczone ze wszystkich stron przez góry, znajduje się jezioro Kleifarvatn. Dokładnie na półwyspie Reykjanesskagi kawałeczek od Hafnarfjörður. Te nazwy nie mają większego znaczenia, ale są tak ładne, że grzechem by było o nich nie wspomnieć. Zimą zagląda tu niewiele osób.
Gdy już na samej końcówce pobytu, specjalnie zainstalowane na tę okoliczność aplikacje, zaczynają wibrować ci telefonem, to w sumie nie masz wyboru. Wsiadamy do auta i jedziemy ponownie w to miejsce, choć noc już głęboka.
Prognozy przewidują w miarę bezchmurne niebo, a warunki sprzyjają powstaniu zorzy polarnej. Niebo gwiaździste nad nami.
Najpierw powoli, jakby się tej jonosferze nie chciało. Gdy w termosie skończyła się ciepła herbata, niebo naprawdę szalało.
Na Islandii zimą zobacz także, jak lata się dronem na Islandii, islandzki Złoty Krąg zimą, czarną plażę Reynisfjara, wodospady Islandii, wrak samolotu C-117, na zorzę polarną, na lodowiec Langjökull i Rejkjawik zimą.