Literatura podróżnicza podaje, że na Islandii istnieje 918 wodospadów, z czego 28 ma wysokość co najmniej 50 metrów, a 11 przekracza 100 metrów. Rzeki na wyspie mają dość krótki przebieg, przez co charakteryzują się dużymi spadkami. Nawet na dość równinnych terenach zaskoczyć może wartki nurt rzeki.
Mająca swoje źródła na lodowcu Eiríksjökull rzeka Hvítá w regionie Vesturland tworzy kilka wspaniałych kaskad. Barnafoss to kilkustopniowy wodospad o wysokości 9 metrów. Nie co poniżej do rzeki uchodzi grupa wodospadów Hraunfossar.
Wysoki na 60 metrów wodospad Seljalandsfoss ma maksymalną szerokość 15 metrów. Za jego kaskadą kryje się jaskinia, do której prowadzi ścieżka, z której zimą raczej nikt nie korzysta. Po chwili spędzonej w odległości kilkudziesięciu metrów od spadającej wody człowiek jest mokry. W warunkach zimowych po kolejnych kilku minutach ubranie pokrywa skorupa lodu.
Wodospad Skógafoss znajdueje się w końcowym biegu rzeki Skógá, której źródłami są lodowiec Eyjafjallajökull oraz zachodnia część lodowca Mýrdalsjökull. Woda spada z wysokości 62 metrów. Ujęcia z tego miejsca można zobaczyć w piątym sezonie serialu Wikingowie oraz w filmie Thor: Mroczny Świat.
W wielu najbardziej obleganych przez turystów miejscach obowiązuje zakaz latania dronem. Wyspa obfituje jednak we wspaniałe krajobrazy, na które warto spojrzeć z innej perspektywy.
Obowiązkowa trasa dla każdego odwiedzającego wyspę oraz najbardziej znane atrakcje wyspy – Park Narodowy Þingvellir, pole geotermalne Geysir, potężny wodospad Gullfoss i krater Kerið.
21 listopada 2973 roku w amerykańskim samolocie C-117 (Douglas DC-3), wykonującym rutynową misję nad Islandią, padają silniki. Porucznik Gregory Fletcher ląduje na czarnej plaży ratując załogę i pasażerów.
Biorąc pod uwagę, co do zaoferowania turystom ma Islandia, Rejkjawik wydaje się być miejscem najmniej interesującym. Kolorowe domki, kameralne uliczki.