Dubaj umiał się wylansować. Nie jest stolicą Zjednoczonych Emiratów Arabskich, choć wielu tak myśli. Nie jest największym ani najbogatszym emiratem – wielu nawet nie wie, że pod tym względem ustępuje Abu Zabi. Wbrew powszechnej opinii, gospodarka Dubaju nie stoi na ropie, której wydobycie stanowi zaledwie około 3% PKB. Ale to Dubaj jest znany na całym świecie.
Emirat żyje głównie z handlu i turystyki. Specjalne strefy ekonomiczne i wolnocłowe przyciągają inwestorów, dzięki czemu miasto jest finansowym centrum regionu. 20% światowego handlu złotem przechodzi przez Dubaj, a linie Emirates należą do największych. W ubiegłym roku na przykład złożyły zamówienia na 150 Boeingów 777 oraz 50 sztuk Airbusa A380. Takich 200 nowych maszyn to według katalogów jakieś 99 mld dolarów. Mają rozmach.
Rozmach widać w architekturze, w budynkach w rodzaju Burdż al-Arab w kształcie żaglowca na sztucznej wyspie, mieszczącym jeden z najbardziej luksusowych hoteli na świecie. Słynne są sztuczne wyspy w kształcie palm – Dira, Dżamira, Dżabal Ali – i archipelag w kształcie mapy świata The World.
W sierpniu 2009 roku zakończono w Dubaju najwyższego wieżowca na świecie – Burj Khalifa – sięgającego 829 metrów. Wraz z kompleksem przylegających budowli zajmuje powierzchnię 2 kilometrów kwadratowych, mieści kilkanaście hoteli, 6 parków, kilkadziesiąt wieżowców mieszkalnych, sztuczne jezioro o powierzchni 12 hektarów i zespół fontann.
Wieża i zespół fontann to miejsce, gdzie organizowane są różne pokazy. Każdego roku najwspanialszy z nich – noworoczny – prezentowany jest przez kilka tygodni po rozpoczęciu nowego roku.
Na 124. piętrze Burj Khalifa, co odpowiada poziomowi 452 metrów, znajduje się najwyżej na świecie położony taras widokowy.
Widoczność z wieży Burj Khalifa rzadko jest bardzo dobra. Temperatura, wilgotność i zapylenia mogą uniemożliwić podziwianie sztucznych wysp na nie tak odległym wybrzeżu. Z pomocą przychodzi technologia. Elektroniczne ekrany – odpowiednik naszych zardzewiałych lunet, do których wrzucamy dzieciom pieniążki – umożliwiają podziwianie okolicy także na zbliżeniu, z możliwością wyboru pory dnia i nocy. Możliwe jest także przełączenie się w tryb widoku sprzed kilkudziesięciu lat. Strasznie nudno – wszędzie pustynia.
Do najbardziej znanych budynków Dubaju należą hotele – Burj Al Arab, Atlantis i inne.
Żeby choć trochę zrozumieć Dubaj i w ogóle Zjednoczone Emiraty Arabskie warto przeczytać książkę Romana Chałaczkiewicza, byłego ambasadora RP w tym kraju.