1,3K
Coroczne zestawienie dziewięciu moich zdjęć z największą liczbą interakcji na Instagramie przedstawia się jak poniżej.
Dominuje Warszawa, gdzie dronem latałem najwięcej, choć czasem trzeba było wcześnie wstać, żeby zobaczyć jak wschodzi słońce w stolicy.
Najpopularniejsze materiały na blogu w 2018 roku to:
- Samochodem przez Litwę, Łotwę i Estonię – choć ma już ponad 5 lat, jest często wyszukiwany przez osoby planujące wypad do Pribałtiki,
- teksty o Dubaju w minionym roku uzupełnione między innymi o nowiuteńką Ramą Dubaj, safari na pustyni i stary Dubajem, gdzie udało się wejść do niedostępnego dla turystów Wielkiego Meczetu,
- relacja z odwiedzin w nowiutkim muzeum Luwru w Abu Zabi,
relacje z podróży do USA z dziećmi, w której przelecieliśmy 13 tysięcy i przejechaliśmy 2340 mil oraz starszy tekst z odwiedzin w Wietrznym mieście,- relacja z budowy modelu samolotu Piper Cub J-3, który w tym roku po raz pierwszy wzniósł się w przestworza,
- bardzo aktualny teks o tym, gdzie można latać dronem w Warszawie.
Dużo satysfakcji dał dostęp do miejsc mniej oczywistych lub trudno dostępnych, jak filtry warszawskie (nareszcie!), wioska olimpijska w Atenach, czy Kolumna Zygmunta z drona (zupełnie legalnie z pozwoleniem Służby Ochrony Państwa).
Och, i ta wspaniała Etna zimą, Sycylia na Wielkanoc i Wielki Piątek w miejscowości Enna.