Nocą, korzystając z długich czasów ekspozycji i ruchomego źródła światła możemy malować światłem. Jeżeli źródło światła przymocujemy do bezzałogowego statku powietrznego, możemy bawić się w drone light painting.
Dla sterowania dronem pomocna będzie aplikacja Litchi, w której można definiować plany lotów według zadanych punktów trasy. Aplikacja może korzystać z tras przygotowanych między innymi w Google Earth, co jest bardzo pomocne. Przed lotem oczywiście warto wybrać miejsce bezpieczne, w którym wykonywanie lotów jest legalnie – np. zobacz gdzie można wykonywać loty dronem w Warszawie. Naszkicujmy dronem na niebie Syrenkę Warszawską w pobliżu Mostu Świętokrzyskiego.
Współrzędne punktów trasy definiujemy dla lotu na stałej wysokości. Jeżeli rysunek światłem chcemy wykonać w płaszczyźnie pionowej lub innej nierównoległej do powierzchni ziemi, każdy punkt trasy musi mieć odrębnie zdefiniowaną wysokość. Można jednak znaleźć programy przeliczające współrzędne dla obrotów zaplanowanej trasy o zadany kąt (np. tutaj), dzięki czemu możliwy jest lot po trasie np. w płaszczyźnie prostopadłej do powierzchni ziemi.
Do drona musimy zamocować silne źródło światła lub wykorzystać wbudowane, jeśli takie istnieje. Mavic 2 Pro jest wyposażony w silny reflektor wspomagający lądowanie, który doskonale się nadaje do naszych celów, pod warunkiem, że fotografujemy lot drona od spodu, snop światła lampy skierowany jest w dół.
Pierwszy efekt jest trochę szarpany, ale w kolejnych próbach można wygładzić zakręty.
Oblot trasy z prędkością nie przekraczającą 10 metrów na sekundę zajmuje nieco ponad 3 minuty.