Mieliśmy wyruszyć w drogę przed 4 nad ranem, ale żeby z trójką dzieci w nocy opuszczać miasto na środku pustyni trzeba mieć serce i gruczoły potowe z kamienia. W Las Vegas jest naprawdę gorąco, a wielkie hotele są dlatego tak wielkie, żeby wszystkie niezbędne usługi – hotel, kasyno, sklepy i knajpy – mieściły się w jednej klimatyzowanej strefie. Przyjeżdżasz niby na parę dni, ale nie musisz wychodzić na zewnątrz. Wygrała więc perspektywa spędzenia jeszcze kilku porannych chwil w basenie na 23 piętrze hotelu tuż obok The Stripe.
Do Zabriskie Point dojeżdżamy, gdy słońce świeci już naprawdę wysoko. Zdjęcie zrobione w tym miejscu jest na okładce jednego z albumów zespołu U2. Dlaczego płytę zatytułowaną Joshua Tree, czyli nazwą jednego z parków narodowych USA, zdobi zdjęcie wykonanie w Dolinie Śmierci, parku narodowym zupełnie innym? Nie wiem, ale tłumaczę sobie, że to showbusiness.
Słynny francuski filozof Michel Foucalt w 1975 w Zabriskie Point przyćpał dość mocno LSD. Co później zobaczył i przeżył nazwał największym doświadczeniem swojego życia.
Postoję na tym upale jeszcze 30 sekund i nie będę potrzebował żadnego kwasu, bo niektóre organy zaczynają mi skwierczeć. Wracam do klimatyzowanego fotela kierowcy, jedziemy do Badwater. Droga prowadzi w dół. Mijamy tabliczkę informującą, że znajdujemy się na poziomie morza oraz znak informujący, że „Next services” czyli jakaś cywilizacja oznaczająca być może dostęp do wody, a może nawet paliwa, znajduje się za 75 mil.
Teoria się sprawdza w praktyce: temperatura rośnie o 3 stopnie na każde 1000 stóp spadku wysokości. Gradient suchoadiabatyczny jak w podręczniku do meteorologii. GPS w aucie komunikuje się z nami w jednostkach imperialnych, choć termometr udało się przestawić na nasze.
Dojeżdżamy. Termometr na zewnątrz wskazuje 48 stopni Celcjusza. Liczba w Fahreinheitach jest jeszcze bardziej gorąca. Wilgotność około 1%. W ciągu następnych kilku godzin zrobi się jeszcze troszeczkę cieplej.
Badwater to najniżej położone miejsce w Ameryce Północnej – 86 metrów poniżej poziomu morza. To właśnie w Dolinie Śmierci zanotowano najwyższą temperaturę na Ziemi – 10 lipca 1913 roku temperatura sięgnęła 56.7°C.
Powierzchnia Badwater Basin to sól. Miejsca, gdzie lekko brązowawą powierzchnię wydeptali turyści są białe i gładkie. Sprawdzamy z moim najstarszym: sól faktycznie jest słona. Chyba po to tu przyjechaliśmy, możemy wreszcie uciekać.
Trasa USA z dziećmi:
Nowy Jork na początek, Księgarnia Strand, Waszyngton, czyli stolica, Muzeum Lotnictwa i Przestrzeni Kosmicznej, Cmentarz Arlington, San Francisco, Dolina Krzemowa, Big Sur, Long Beach, Hollywood, Beverly Hills, Santa Monica, Pierwsza restauracja McDonald’s, Route 66, Las Vegas, Zapora Hoovera, Wielki Kanion, Kanion Antylopy, Page, Horseshoe Band, Zapora i Kanion Glenn, Park Narodowy Zion, Dolina Śmierci, Prom Kosmiczny Endeavour, Końcówka w Los Angeles
a także: Co przeczytać i obejrzeć przed wyjazdem do USA, Czym jeździć po USA i jak tam dolecieć, USA dla miłośników lotnictwa.