Dla miłośników lotnictwa Stany Zjednoczone to pod wieloma względami ziemia obiecana.
Ruch na lotniskach komunikacyjnych dużych aglomeracji pozwala przyjrzeć się najpiękniejszym maszynom bez potrzeby czekania aż pojawi się coś ciekawego. Na lotniskach o kilku pasach – jak LAX, czy SFO – operacje prowadzone są równolegle, więc jednocześnie lądujące czy startujące maszyny to norma. Korzystanie z tych lotnisk to duża przyjemność, a miłośnicy fotografii lotniczej nie mogą narzekać. Wystarczy porównać usypaną z ziemi i gruzu górkę spotterską przy Alei Krakowskiej w Warszawie z miejscówką spotterów w El Segundo przy lotnisku Los Angeles International.
Poza wielkimi miastami lotnisk i lądowisk jest bardzo dużo. Wielkie tereny Arizony są praktycznie pustkowiem. Od czasu do czasu w oddali widać jakąś ruinę domu lub przyczepę, nierzadko z wykoszonym prostokątem pasa startowego tuż obok. Także obok małych lotnisk z krótkimi pasami widać reklamy Air Museum – obok hangaru, który zapewne ukrywa skarby, stoi jakaś wiekowa maszyna.
Duże muzea mają wystawy niezwykle bogate. Nie zapominajmy, że bracia Wright byli Amerykanami, ale to był dopiero początek. Wspaniały rozwój lotnictwa cywilnego, wojskowego i podbój kosmosu, to historie, wspaniale opowiedziane w Muzeum Lotnictwa i Przestrzeni Kosmicznej w Waszyngtonie, Muzeum Lotnictwa na lotniskowcu USS Intrepid w Nowym Jorku, czy w Kalifornijskim Centrum Nauki. Wycofywane ze służby lotniskowce jako obiekty muzealne udostępnione są także Charleston (USS Yorktown), Alamedzie (USS Hornet), Corpus Christi (USS Lexington) i San Diego (USS Midway).
Centrum Kosmiczne Johna F. Kennedy’ego na Florydzie to raj dla miłośników lotnictwa i astronautyki. Eksponaty związane z podbojem kosmosu w przeszłości i te najnowsze można tam zobaczyć na wielu hektarach Przylądka Canaveral.
Wspaniałe promy kosmiczne także można podziwiać w Waszyngtonie (Discovery), Los Angeles (Endeavour), Florydzie (Atlantis) i Nowym Jorku (Enterprise).
Wiele amerykańskich atrakcji oglądać można z powietrzna. Lot helikopterem nad Nowym Jorkiem czy samolotem nad kanionem Glenn pozwala popatrzeć z innej perspektywy.
Amerykański rynek dronami podlega już regulacji przez Federal Aviation Administration. Dobrze, bo to oznacza, że po rejestracji i przestrzegając przepisów można wykonywać loty naprawdę legalnie. Jednak ze względu na duży ruch w lotnictwie ogólnym i komercyjnym koordynacja nie należy do łatwych. Ponadto nad parkami narodowymi obowiązuje całkowity zakaz używania dronów, podobnie jak nad większości ciekawych miejscówek.
Jeżeli ktoś lubi fotografię z powietrza poradzi sobie też bez drona.
Trasa USA z dziećmi:
Nowy Jork na początek, Księgarnia Strand, Waszyngton, czyli stolica, Muzeum Lotnictwa i Przestrzeni Kosmicznej, Cmentarz Arlington, San Francisco, Dolina Krzemowa, Big Sur, Long Beach, Hollywood, Beverly Hills, Santa Monica, Pierwsza restauracja McDonald’s, Route 66, Las Vegas, Zapora Hoovera, Wielki Kanion, Kanion Antylopy, Page, Horseshoe Band, Zapora i Kanion Glenn, Park Narodowy Zion, Dolina Śmierci, Prom Kosmiczny Endeavour, Końcówka w Los Angeles
a także: Co przeczytać i obejrzeć przed wyjazdem do USA, Czym jeździć po USA i jak tam dolecieć, USA dla miłośników lotnictwa.