Bilety na taras One World Trade Center – najwyższego budynku w nowym kompleksie WTC – mamy od dawna. Przy wejściu pustawo. „Czy na pewno chcecie wjeżdżać na górę?”. Tak, chcemy, bo następnego dnia opuszczamy już miasto. Kontrola bezpieczeństwa: „Are you one hundred percent sure?”. Kierują nas do windy i jeszcze dla upewnienia: „Czy wiecie, co was tam czeka?”.
Panoramiczne ekrany w windzie zamiast mijanych pięter pokazują kolejne lata historii wyspy.
Film nagrano w technologii 360° – możesz sterować obrazem w dowolnym kierunku.
Sto dwa piętra nad ziemią. W jednej z największych atrakcji Nowego Jorku jesteśmy praktycznie sami. Wieżowiec jest w chmurach, widzimy mleko w każdym kierunku.
Zdjęcie wykonano w technologii 360° – możesz sterować obrazem w dowolnym kierunku.
Reklamacji jednak nie będzie. Z ostrożności procesowej zostaliśmy poinformowany trzykrotnie, co odzwierciedla adnotacja na bilecie. Cztery lata temu latałem helikopterem nad Manhattanem, więc widoków z góry musi mi jeszcze wystarczyć.
Jesteśmy w Nowym Jorku od wczoraj. Zespół nagłej zmiany strefy czasowej, czyli jet lag, może polegać na tym, że budzisz się o trzeciej nad ranem wyspany. Kotłujesz się w łóżku do czwartej, ale dłużej już zdzierżyć nie możesz.
Choć oficjalnie Central Park dostępny jest od szóstej, o piątej jest sporo biegaczy i rowerzystów. Potem ich ciągle przybywa, do tego stopnia, że niektóre ścieżki mają ustalony kierunek biegania.
W Central Parku znaleźć można dziesiątki różnego rodzaju pomników. Tym bardziej miło, że największy z nich poświęcony jest Władysławowi Jagielle, wielkiemu Litwinowi Królowi Polski, który rozwalił pod Grunwaldem Krzyżackiego najeźdźcę.
Kolejne dwa dni wystarczą, aby pojeździć metrem i trochę połazić, zaliczając większość kluczowych miejscówek. Spacer z Upper East Side przy Guggenheim Museum, wzdłuż Metropolitan Museum of Art, przez Central Park aż do Trump Tower (to teraz taka atrakcja), Rockeffeler Center, przez Times Square (za dnia) do Grand Central zajmuje pół dnia.
Zdjęcie wykonano w technologii 360° – możesz sterować obrazem w dowolnym kierunku.
Przez Little Italy trafimy do China Town, gdzie można naprawdę po chińsku zjeść i zrobić pętelkę do sąsiedniej dzielnicy przez Manhattan Bridge, a wrócić Mostem Brooklińskim.
Przy okazji Washington Street na Brooklynie oferuje nam kadr znany z filmu Pewnego razu w Ameryce z podporą Manhattan Bridge i Empire State Building w oddali.
Dolny Manhattan rozpoczynamy od Wall Street. Któż nie słyszał o tej ulicy? W XVII wieku przebiegała tędy północna granica miasta. Stało tu coś w rodzaju fortyfikacji – drewniany płot dla ochrony przed rdzenną ludnością i Nową Anglią. Bo miasto wtedy było Holendrów i nazywało się Nowy Amsterdam. Później przejęli je Brytyjczycy i zrobili Nowy Jork na cześć księcia Yorku.
Arturo Di Modica, amerykański rzeźbiarz, postawił Szarżującego Byka w dzielnicy finansowej na kompletnym nielegalu. Podjechał w środku nocy 15 grudnia 1989 roku, zostawił rzeźbę i zniknął. Po kilkudniowych perypetiach Charging Bull został, jako symbol siły i mocy narodu amerykańskiego oraz podniesienia się po kryzysie roku 1987 roku.
W marcu 2017 naprzeciw byka postawiono Nieustraszoną Dziewczynkę. Sprawy się pokomplikowały. Charging Bull powstał jako artystyczny performance, ale dzisiaj dla wielu symbolizuje też rzeczy niefajne, na które zwraca uwagę ruch Occupy Wall Street. Fearless Girl niesie piękne idee różnorodności płci w składach zarządów największych firm. Powstała jednak jako element kampanii reklamowej finansowanej przez niezwykle bogaty fundusz.
Chińscy turyści głosują aparatami. Wygrywa Byk.
Pomnik ofiar zamachu na World Trade Center niesie niewzykły spokój. Wyryto nazwiska ofiar, które zginęły w WTC, ale także tych, którzy rozbili się o Pentagon i tego, których maszyna spadła na pola Pensylwanii.
W miejscu, gdzie zawaliło się World Trade Center zniszczony też został węzeł komunikacyjny i stacje metra. W marcu 2016 roku otwarto największą stację przesiadkową w Nowym Jorku – Oculus, zaprojektowaną przez Santiago Calatravę. W sumie 11 linii metra i kolei podmiejskich spotyka się w miejscu, którego budowa trwała 12 lat (planowano 5) i kosztowała 4 milardy dolarów (planowano 2).
Zdjęcie wykonano w technologii 360° – możesz sterować obrazem w dowolnym kierunku.
Statua Wolności – wspaniały dar Francji w stulecie uchwalenia Deklaracji niepodległości. Francuzi ofiarowali pomnik, ale cokół sfinansować mieli obdarowani. Amerykanie tych pieniędzy nie mieli. Wyszło to trochę jakby dać na wesele w prezencie pierwszą ratę kredytu na zajefajną pralkę. Było z tym trochę problemów, skończyło się na narodowej zrzutce.
One World Trade Cetner jest najwyższym budynkiem w USA. Jego przewagę nad wieżowcami Dolnego Manhattanu widać wyraźnie w drodze powrotnej z Liberty Island.
Trasa USA z dziećmi:
Nowy Jork na początek, Księgarnia Strand, Waszyngton, czyli stolica, Muzeum Lotnictwa i Przestrzeni Kosmicznej, Cmentarz Arlington, San Francisco, Dolina Krzemowa, Big Sur, Long Beach, Hollywood, Beverly Hills, Santa Monica, Pierwsza restauracja McDonald’s, Route 66, Las Vegas, Zapora Hoovera, Wielki Kanion, Kanion Antylopy, Page, Horseshoe Band, Zapora i Kanion Glenn, Park Narodowy Zion, Dolina Śmierci, Prom Kosmiczny Endeavour, Końcówka w Los Angeles
a także: Co przeczytać i obejrzeć prze wyjazdem do USA, Czym jeździć po USA i jak tam dolecieć, USA dla miłośników lotnictwa.
2 komentarze
Rewelacyjna historia z WTC.
A jak się teraz można dostać pod statuę Wolności?
Możesz wybrać darmowy prom na Staten Island i zobaczyć statuę bliżej niż z Manhattanu, ale na wyspę nie zejdziesz. Tam trzeba wykupić wycieczkę – taka bez zwiedzania samej statuy to jakieś kilkanaście dolarów.